Grzybowe Rarytasy z Gór Kaczawskich

Grzybowe Rarytasy z Gór Kaczawskich

16 września 2019 Wyłączono przez admin

Góry Kaczawskie stanowią ważną ostoję przyrody, która słynie głównie z wielu rzadkich roślin. Mało kto wie, że to także prawdziwa perła grzybowych rzadkości. Ze względu na występowanie gleb wapiennych oraz rozległych kompleksów lasów bukowych i grądów można tu spotkać bardzo wiele skrajnie rzadkich i zagrożonych wyginięciem grzybów. W tym fioletowe krzaczki i szatańskie pomioty.


Na terenie Gór Kaczawskich występuje kilka bardzo dobrze znanych przyrodnikom miejsc, z których większość została opisana na naszej stronie. Dotyczy to m.in. kaczawskich rezerwatów przyrody a także niechronionych gór w okolicach miejscowości Grudno, Jastrowiec i Nowe Rochowice. Większość z nich charakteryzuje się wapiennymi glebami z licznym rumoszem wapiennym oraz rozległymi lasami liściastymi, w tym ciepłolubne buczyny storczykowe. W owych buczynach można spotkać nie tylko storczyki. To także jedyne znane (oficjalnie) miejsce występowania bardzo rzadkiego ale jednocześnie bardzo dobrze znanego borowika. Mowa tu o borowiku szatańskim (Rubroboletus satanas). Do niedawana literatura podawała górę Miłek jako jedyne znane miejsce występowania tego grzyba w Polsce. Obecnie w dobie internetu a więc i rozprzestrzeniania się wieści, wiemy już o kolejnych lokalizacjach w innych częściach kraju (Ponidzie i Beskid Żywiecki). Mimo wielu poszukiwań w rezerwacie Góra Miłek udało nam się tam spotkać jedynie jeden okaz i to w dodatku silnie już zniszczony przez mijający czas. Mimo tego nie zniechęciliśmy się i założyliśmy iż szatany mogą występować także na innych górach porośniętych ciepłolubną buczyną. Mieliśmy rację. Kilka kilometrów dalej udało nam się znaleźć grupę szatanów, w tym owocniki świeżo wyrastające. Odnalezienie tego gatunku borowika uznajemy za duży sukces. Mimo rzadkości, niemal każdy grzybiarz zna borowika szatana. Albowiem od pokoleń wiele osób nazywa tak inne gatunki grzybów, mianowicie goryczaki żółciowe. Co jest oczywiście błędem. Goryczaki nie są nawet trujące a jedynie bardzo gorzkie. Nawet niewielki dodatek goryczaka psuje smak całej potrawy. Szatan smaku nie psuje, on zwyczajnie truje 😉


Oprócz szatanów na Miłku i bliźniaczych środowiskowo górach można spotkać pozostałe niejadalne borowiki jak borowik korzeniasty (Caloboletus radicans) i borowik ponury (Suillellus luridus) a także inne rzadkie gatunki grzybów. Do tej elity należy m.in.  muchomor szyszkowaty (Amanita strobiliformis). Ten mało znany gatunek muchomora znajduje się na Czerwonej liście roślin i grzybów Polski, gdzie nadano mu status R, tj. potencjalnie zagrożony z powodu ograniczonego zasięgu geograficznego i małych obszarów siedliskowych. Charakteryzuje się białym kapeluszem z występującymi na nim płatowatymi łatami, które w początkowej fazie nadają owocnikowi silnie chropowaty kształt przypominający białą szyszkę. Zależnie od źródła muchomora uznaje się za jadalnego lub trującego, prawdopodobnie zależy to od sposobu i czasu obróbki termicznej. Do innych 'kolczastych’ gatunków jakie preferują wapienne gleby należy rzadka i bardzo charakterystyczna purchawka jeżowata (Lycoperdon echinatum). Jest to niewielka purchawka, nie do pomylenia z innymi gatunkami, z wyglądu przypominająca owoc kasztana jadalnego. Owocnik o średnicy 2-6 cm posiada długie wyrostki o długości do 5 mm, które są w barwie jasnobrązowej lub kremowej. Podobnie jak dwa pozostałe gatunki, posiada status zagrożenia R. Występuje w wielu siedliskach, zarówno lasach liściastych, mieszanych a czasem także w borach iglastych. Mimo szerokiego wachlarza siedlisk notowana jest sporadycznie, gdzie na Dolnym Śląsku stwierdzono 20-kilka stanowisk, w tym na terenie Gór Kaczawskich w rezerwacie Buki Sudeckie. PS. W przypadku muchomorów mamy częściowo wrażenie, że spotkane osobniki należą do gatunku muchomor jeżowaty (Amanita echinocephala), który występuje głównie w nawapiennych buczynach. Jednak prace naukowe wykazują na Miłku tylko m.szyszkowatego. [EDIT] Po konsultacjach z grzybiarzami potwierdziły się nasze przypuszczenia iż znalezione owocniki muchomora należą do gatunku muchomor jeżowaty. Oznacza to iż na górze Miłek występuje jeszcze więcej rzadkich gatunków grzybów niż do tej pory sądzono.


Kolejną grupą grzybów jakie można było spotkać w Górach Kaczawskich są grzyby o lejkowatych owocnikach. Oprócz znanych i smacznych kurek, pospolicie w lasach rosły mroczne owocniki lejkowca dętego (Craterellus cornucopioides). Ten niewielki grzyb posiada bardzo charakterystyczne i niemożliwe do pomylenia owocniki w kształcie trąbek z pofałdowanymi i podwiniętymi brzegami. Ciekawym zjawiskiem jest czernienie owocników. Początkowo wewnętrzna część lejka jest jasna, brązowoczerwona. Z czasem ciemnieje nadając owocnikom mrocznego wyglądu. Grzyby są jadalne jednak ze względu na nikłe walory smakowe oraz mało apetyczny wygląd jest rzadko zrywany. Może to i dobrze albowiem nie jest to pospolity gatunek. Występuje zwykle w górach i na pogórzu, gdzie wyrasta często kępkami w runie lasów liściastych i mieszanych, głównie buczynach i grądach o żyznym podłożu i grubej warstwie ściółki. Oprócz lejkowca w Górach Kaczawskich spotkać można inne lejkowate gatunki jak mało znany lejkowniczek pełnotrzonowy (Pseudocraterellus undulatus), który charakteryzuje się szerokim i silnie pofałdowanym brzegiem oraz szarawą barwą. Także wyrasta kępkami, gdzie owocniki są często mocno ścieśnione. Preferuje głównie lasy bukowe oraz dębowe, jednak można go spotkać także w grądach i lasach mieszanych. Jest to gatunek rzadki, jednak nie został ujęty na Czerwonej liście roślin i grzybów. W Górach Kaczawskich spotkaliśmy go w sąsiedztwie lejkowców, od których różni się jaśniejszą barwą, pełnym trzonem i silniej rozwiniętymi brzegami hymenoforu oraz wielkością, jest znacznie mniejszy. Z innych grzybów o oryginalnych kształtach, który rośnie pod sosnami a nie bukami należy siedzuń sosnowy (Sparassis crispa), gatunek rzadki jednak najwidoczniej nie na tyle rzadki albowiem w 2014 r. zdjęto z niego ochronę. Czy słusznie? Mamy co do tego wątpliwości. Posiada on wiele nazw, które są wciąż w użyciu przez grzybiarzy m.in. kozia broda, szmaciak, płaskosz oraz strzępiak.


W Górach Kaczawskich spotkać można wiele rzadkich grzybów, jednak największą niespodziankę sprawiły nam krzaczki i maczugi. Chodzi tu o grzyby, których owocniki określane są jako krzaczkowate i maczugowate. Szczególnie bogate jest jedno upatrzone miejsce w silnie przekształconym grądzie nieopodal rezerwatu Buki Sudeckie. W grądzie dominuje lipa drobnolistna oraz leszczyna pospolita. Zaś w runie napotkaliśmy prawdziwe nagromadzenie grzybów z rodzajów koralówka, koralownik, goździeniec, goździelec, goździeńczyk, goździeniowiec i wiele innych, których identyfikacji już się nawet nie podejmowaliśmy ;-). Grzyby z tej grupy przeważnie są pomijane przez grzybiarzy i słusznie. Nie posiadają wybitnych walorów smakowych a wiele z nich jest także trujących lub mogących sprawić problemy żołądkowe. Dodatkowo rozróżnianie poszczególnych gatunków a nawet rodzajów może być ciężkie. Dlatego są one omijane na rzecz znanych i smacznych borowików, podgrzybków, kozaków i innych. Do najbardziej rzucających się w oczy owocników należały m.in. silnie rozkrzewione owocniki goździeńczyka popielatego (Clavulina coralloides) i goździeńczyka grzebieniastego (Clavulina cinerea). Są one średnio częste, mające rozproszone stanowiska w wielu regionach kraju, w tym na żyznych i pokrytych mchem stokach Gór Kaczawskich. Ich jaskrawa barwa bardzo wyróżnia je na tle zielonego mchu, stąd ciężko jest je przeoczyć. Podobna sytuacja jest z goździeniowcem pięknym (Clavulinopsis laeticolor) posiadającym owocniki w jaskrawej, żółtej barwie z lekkim przyciemnieniem wierzchołka. Na pierwszy rzut oka mogą przypominać pięknorogi, jednak goździeniowiec preferuje lasy liściaste, gdzie przeważnie wyrasta z podłoża a nie na martwych pniach oraz nie tworzy on rozgałęzionych krzaczków tylko wyrasta w postaci pojedynczych maczug. Czasem wyrastają one w kępach jednak każdy człon wyrasta osobno. Co ciekawe powierzchnia owocnika zmienia barwę na zielonkawą pod wpływem wodorotlenku potasu.


Mimo wielu kolorowych krzaczków i maczug prawdziwą perłą w koronie był niezwykły goździeniec fioletowy (Clavaria zollingeri) posiadający jedne z najpiękniejszych owocników wśród krajowych grzybów. Wyróżnia je przede wszystkim kolor. Jest on w barwach fioletowych, bladofioletowych lub purpurowo-różowych. Sam owocnik wyrasta jako cylindryczna pałeczka, która rozgałęzia się na dwa lub więcej członów o robakowatym kształcie. Wielkość jest bardzo różna, zdarzają się drobne, 2 cm wysokości krzaczki złożone z kilku członów lub dorodne 10-15 cm krzaki z wieloma silnie rozgałęzionymi członami. Jest to gatunek bardzo rzadki, którego status wg Czerwonej listy roślin i grzybów Polski określany jest jako E, tj. gatunek wymierający. W literaturze nie ma podawanych stanowisk z Gór Kaczawskich, Sudetów ani generalnie z Dolnego Śląska. Stąd znalezienie kilkunastu kępek stanowi bardzo ważne odkrycie. Szczególnie jeśli w czasie wycieczek grzybowych w ogóle nie planowano spotkać takiego gatunku. Fioletowym krzaczkom towarzyszyły dwa inne gatunki z tego rodzaju, mianowicie bardzo rzadki goździeniec zaostrzony (Clavaria falcata), tworzący pojedyncze i silnie wydłużone owocniki oraz stosunkowo pospolity goździeniec robakowaty (Clavaria fragilis), który tworzy całe kępy maczugowatych owocników w białym lub popielatym kolorze. W sąsiedztwie spotkać można także jakby albinotyczne wersje goździeńca fioletowego, jednak jest to osobny gatunek o przepięknych białych ramionach, mowa tu o koralowniku białawym (Ramariopsis kunzei). Ogromne bogactwo grzybów maczugowatych, krzaczkowatych i lejkowatych na tak małej powierzchni świadczyć może o wysokiej wartościach przyrodniczych lasu, który mimo bardzo agresywnej gospodarki leśnej wciąż zachował swoje walory. Sąsiednie oddziały leśne w większości są przemienione na bory świerkowe lub silnie zdegradowane buczyny z dużym udziałem świerka i sosny. Czy w nich także kryją grzybowe rarytasy? O tym powiedzą kolejne wyprawy.


Niektóre miejsca w których zrobiono zdjęcia: