Najrzadsza Flora Dolnego Śląska cz.1
23 lipca 2021Jedne gatunki są wszędobylskie i spotkać je możemy na każdym trawniku, na każdym poboczu a nawet pomiędzy kostką brukową w centrum miasta. Ich ogólnopolskie populacje mogą być spokojnie liczone w setki milionów. Jednak nie każda roślina ma takie szczęście. Niektóre rosną powoli lub wybrały sobie bardzo niegościnną niszę ekologiczną, a czasem zwyczajnie wytępił je człowiek. Na Dolnym Śląsku liczba gatunków skrajnie zagrożonych i wymierających jest bardzo długa. My ujawnimy tylko niewielką część.
Ciężko stwierdzić, która roślina jest najrzadsza na Dolnym Śląsku. Choć te najrzadsze są najczęściej skrupulatnie liczone, to często najaktualniejsze dostępne dane mają dekadę lub więcej. Z tego powodu może dochodzić do rozbieżności, zwłaszcza że wiele gatunków cechują duże skoki w populacjach. Często dane literaturowe podają 50-60 osobników, by po kilku latach skorygować tą liczbę np. do 150. Czasem jest odwrotnie i populacja maleje. Z tego też powodu nie jest możliwe wytypowanie najrzadszego gatunku bo zwyczajnie bardzo wiele roślin walczy o miejsce na podium. My w serii artykułów ukażemy te najrzadsze, ale która roślina byłaby tą najrzadszą? Na to pytanie prawdopodobnie nigdy nie uzyskamy odpowiedzi ponieważ miejsce na podium ulega stałej rotacji. Poniżej kilka pierwszych gatunków pretendujących do tego miana.
Cyklamen purpurowy
(Cyclamen purpurascens)
CR (krytycznie zagrożony) – około 30-60 osobników
Cyklamen stanowi jedną z oryginalniejszych roślin w Polsce o bardzo zagmatwanej i kontrowersyjnej sytuacji. Odkąd prowadzone były pierwsze prace naukowe na terytorium Polski, status cyklamena jako gatunku rodzimego lub obcego jest źródłem wielu dyskusji. Jedni uznają go za gatunek rodzimy na skraju swojego naturalnego zasięgu, inni zaś uważają każdy pojaw za ucieczkę z ogrodów lub celowe nasadzenie. Roślina zawsze była rzadka, przez ostatnie 2 stulecia stwierdzona na zaledwie jednym stanowisku w Małopolsce i kilku na Dolnym Śląsku. Wszystkie wymarłe za wyjątkiem jednego, jedynego istniejącego stanowiska ograniczonego do szczytowych partii na górze Miłek w Górach Kaczawskich, skąd podawany jest od początków XX w. Populacja objęta jest nie tylko ochroną gatunkową ale także chroni ją rezerwat przyrody obejmujący niemal cały masyw. Mimo tego cyklamen systematycznie zanika. Według opracowania w Polskiej Czerwonej Księdze Roślin populacja na początku lat 90-tych XX w. liczyła około 100 osobników, by po zaledwie dekadzie ulec zmniejszeniu o połowę. W kolejnych latach wyraźna jest duża fluktuacja wahająca się pomiędzy liczbą 30 a 60 osobników, które mogą wynikać z trudnych warunków (cienka warstwa gleby na kamienistym podłożu, zacienienie i surowsze zimy niż w obrębie zwartego areału na południu Europy). W ostatnich latach widać trend wzrostowy co może być spowodowane zabiegami pielęgnacyjnymi (przerzedzenie koron drzew). Mimo wszystko populacja zawsze będzie potencjalnie zagrożona z powodu izolacji i niewielkiej liczby osobników.
Przytulia stepowa
(Galium valdepilosum)
EN (zagrożony) – około 60 osobników (Dolny Śląsk)
Jest to niewielka bylina występująca na nasłonecznionych i ciepłolubnych siedliskach muraw, głównie niskich muraw kserotermicznych i roślinności pionierskiej. Gatunek jest rzadki zarówno w skali kraju jak i Dolnego Śląska. Występuje na zaledwie kilku stanowiskach na Wyżynie Miechowskiej oraz na dwóch w obrębie Sudetów. Chodzi tu dokładniej o wąski pas muraw w obrębie rezerwatu Góra Radunia na Masywie Ślęży oraz nieczynny kamieniołom dolomitu na Garbie Golińca, który jest zlokalizowany na północ od Kłodzka. Oba dolnośląskie stanowiska charakteryzuje stale malejąca populacja. Stopniowo dochodzi ona do poziomu krytycznego. Według opracowania w Polskiej Czerwonej Księdze Roślin stanowisko na Raduni uległo zmniejszeniu z kilkuset okazów w 1995 r. do zaledwie 30 osobników w ostatnich latach. Na Garbie Golińca sytuacja wygląda jeszcze gorzej, gdzie populacja została zredukowana z 2000 okazów w 1997 r. do zaledwie około 30 w 2010 r. Do głównych przyczyn takiego stanu rzeczy należy powolny zanik odpowiednich warunków świetlnych (zacienianie) oraz działalność ludzka, m.in. pożar na Raduni oraz użytkowanie kamieniołomu jako miejsca kąpielowego. Jak więc widać nawet ochrona w postaci rezerwatu przyrody nie jest gwarancją dla rzadkich gatunków na stabilną i spokojną egzystencję.
Skalnica zwodnicza
(Saxifraga rosacea)
CR (krytycznie zagrożony) – około 90 osobników
Niewielka roślina zielna będąca jednym z rodziców najbardziej popularnej skalnicy w ogrodnictwie – skalnicy Arendsa (S. x arendsii). Mimo tego jest to gatunek rzadki zarówno w Polsce jak i ogólne w Europie występując na pojedynczych i rozproszonych stanowiskach w zachodniej i środkowej części kontynentu a także na Wyspach Owczych, Islandii i w Irlandii. Jest to obecnie jeden z najrzadszych gatunków w kraju, którego cała populacja skupiona jest na jednym wapiennym zboczu Rogowej Kopy opadającym do doliny potoku Dańczówka w granicach Parku Narodowego Gór Stołowych. Odkryta w XIX w. wciąż utrzymuje się na tym stanowisku, które charakteryzuje chłód, wysoki poziom wilgotności oraz próchniczo – mineralne podłoże bogate w rumosz wapienny. Towarzyszy jej kilka innych rzadkich gatunków jak biedrzeniec mniejszy skalny i zanokcica zielona. Populacja jest wysoce narażona albowiem jakikolwiek negatywny czynnik może mocno uszczuplić stanowisko. Taka sytuacja miała miejsce w I dekadzie obecnego wieku, kiedy to długotrwałe wiosenne susze spowodowały spadek populacji ze 150 kęp do zaledwie 80. Czynnik ludzki jest tutaj zniwelowany praktycznie do zera albowiem stanowisko zlokalizowane jest w dużej odległości od szlaków turystycznych w niedostępnej części parku. Tak więc w praktyce, jedynie czynniki naturalne mogą doprowadzić do zaniku tej jedynej krajowej populacji.
Leniec alpejski
(Thesium alpinum)
brak kategorii zagrożenia – poniżej 200 osobników (Dolny Śląsk)
Jest to stosunkowo rzadki w skali kraju gatunek objęty od 2014 r. ochroną, choć nie znalazł się on w Polskiej czerwonej księdze roślin. W kraju notowany wyłącznie na południu w pasie gór i wyżyn, gdzie pojedyncze stanowiska stwierdzono w Sudetach, na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej oraz w Karpatach (Bieszczady, Pieniny, Tatry). Na Dolnym Śląsku notowany pierwotnie na serii stanowisk w kilku regionach Sudetów, współcześnie potwierdzony zaledwie w dwóch pasmach górskich. Są to Karkonosze (kotły polodowcowe, populacja licząca ponad 100 osobników) oraz Masyw Ślęży, gdzie leńca stwierdzono m.in. na Wzgórzach Kiełczyńskich i na Raduni (łącznie około 30 osobników). Wszystkie znane stanowiska na Dolnym Śląsku znajdują się na obszarach chronionych, m.in. rezerwat przyrody Góra Radunia, obszar Natura 2000 Wzgórza Kiełczyńskie (tamtejszy użytek ekologiczny) oraz Karkonoski Park Narodowy. Do głównych zagrożeń należą zmiany w siedlisku naturalnym, które są szczególnie widoczne w populacjach na Masywie Ślęży. Wg inwentaryzacji przyrodniczej (Szczęśniak 2019), ślężańskie stanowiska mogą zaniknąć w ciągu najbliższej dekady z powodu małej liczby osobników oraz zmian środowiskowych. W takim przypadku Karkonosze staną się jedyną ostoją dla tego niepozornego półpasożyta o drobnych, kremowobiałych kwiatach.
Irga czarna
(Cotoneaster niger)
brak kategorii zagrożenia – kilkadziesiąt osobników (Dolny Śląsk)
Irga czarna należy do jednego z wielu gatunków, które występują na Dolnym Śląsku w formie pojedynczych stanowisk oderwanych od zwartego krajowego areału występowania. Gatunek spotykany jest głównie w pasie Wyżyn Południowopolskich oraz w Karpatach (Tatry, Pieniny, Beskid Sądecki) oraz na kilku pojedynczych stanowiskach w innych częściach kraju. Choć nie jest to gatunek częsty, to jednak nie został zakwalifikowany do jednej z kategorii w Polskiej Czerwonej Księdze Roślin. Na Dolnym Śląsku znajduje się najbardziej na zachód wysunięte stanowisko irgi czarnej w kraju oraz jedno z najdalszych ogólnie dla zasięgu tego gatunku, a warto nadmienić że areał irgi rozpościera się od Europy Środkowej po Daleki Wschód i rosyjską prowincję Kraj Nadmorski. Jedyna dolnośląska populacja porasta skały bazaltowe na szczytowych partiach Zamkowej Góry nieopodal miasta Wleń w Dolinie Bobru. Krzewy zlokalizowane są głównie po stronie północnej w okolicy baszty. Część osobników rośnie w granicach rezerwatu przyrody, który okala ruiny zamku. Niestety nie udało mi się znaleźć informacji czy ta specyficzna populacja jest pochodzenia naturalnego czy może jest efektem dawnych nasadzeń. Wszak rośnie wokół ludzkich zabudowań na izolowanym stanowisku, ale jednocześnie opisywana jest stąd już od czasów niemieckich przez ówczesnych botaników. Do głównych zagrożeń należy „tradycyjnie” czynnik ludzki mogący uszkodzić krzewy, co dla tak małej i izolowanej populacji jest bardzo dużym zagrożeniem.
Za nami pierwsza część serii najrzadszych roślin. Niektórzy zapewne słusznie zauważą, że brakuje tu choćby jednego przedstawiciela z rodziny storczykowatych. Wszak rodzina ta ma bardzo wiele gatunków skrajnie rzadkich. To fakt, dlatego już kilka lat temu stworzyliśmy serię o najrzadszych storczykach Dolnego Śląska. Poniżej linki do artykułów:
- Najrzadsze Storczyki Dolnego Śląska – część I
- Najrzadsze Storczyki Dolnego Śląska – część II
- Najrzadsze Storczyki Dolnego Śląska – część III
W kolejnych częściach skupimy się na dwóch regionach szczególnie bogatych w gatunki skrajnie rzadkie na Dolnym Śląsku, mowa tu o Karkonoszach i Masywie Śnieżnika.