Najrzadsza Flora Dolnego Śląska cz.2

Najrzadsza Flora Dolnego Śląska cz.2

9 sierpnia 2021 Wyłączono przez admin

Jedne gatunki są wszędobylskie i spotkać je możemy na każdym trawniku, na każdym poboczu a nawet pomiędzy kostką brukową w centrum miasta. Ich ogólnopolskie populacje mogą być spokojnie liczone w setki milionów. Jednak nie każda roślina ma takie szczęście. Niektóre rosną powoli lub wybrały sobie bardzo niegościnną niszę ekologiczną, a czasem zwyczajnie wytępił je człowiek. Na Dolnym Śląsku liczba gatunków skrajnie zagrożonych i wymierających jest bardzo długa. My ujawnimy tylko niewielką część.


Masyw Śnieżnika stanowi wyjątkowe pasmo w skali Sudetów. Nie tylko ze względu na występowanie piętra alpejskiego ale także ze względu na bycie łącznikiem karpacko-sudeckim. To bowiem tu odnotowano kilkanaście gatunków roślin o typowo karpackim charakterze, które mają w masywie swoje najbardziej wysunięte na zachód stanowiska. W dużej mierze stanowiska te są małe i skrajnie rzadkie co tylko nadaje Śnieżnikowi unikalności względem pozostałych pasm sudeckich. Niestety unikalność ta nie jest zbytnio doceniania. Choć wiele źródeł jednym tchem wymienia wszystkie gatunki karpackie, endemiczne lub mające znane stanowiska tylko tutaj, to jednak brakuje kompleksowego opracowania podającego stan faktyczny. W ciągu ostatnich 20-30 lat nie pojawiają się praktycznie żadne prace dotyczące rzadkich i ginących gatunków w Masywie Śnieżnika. Choć wiele źródeł podaje stąd ostatnie znane dolnośląskie stanowiska wyblinu jednolistnego, storczyka kukawki, ostróżki wyniosłej, driakwi lśniącej czy dwóch endemicznych jastrzębców. Z powodu skąpej literatury ciężko jest określić liczebności lub dokładny stopień zagrożenia. Przy części gatunków brano pod uwagę areał występowania, który także jest poniekąd wyznacznikiem wielkości populacji.

Widoczne powyżej trzy gatunki (od lewej: ostróżka wyniosła, wyblin jednolistny, storczyk kukawka) posiadają w Dolinie Kleśnicy ostatnie znane stanowiska w polskiej części Sudetów. Jednak nie wiadomo jak liczne są ów populacje, a w przypadku wyblinu nawet nie wiadomo czy gatunek jeszcze występuje. Wszyscy bowiem kopiują informacje o rzekomym stanowisku, jednak od przynajmniej dwóch dekad nikt nie potwierdził występowania tego storczyka. My nie znaleźliśmy żadnych aktualnych danych, ani nie odnaleźliśmy populacji w terenie.


Dzwonek brodaty

(Campanula barbata)

CR (krytycznie zagrożony) – około 40 osobników. 

Dzwonek brodaty należy do najrzadszych składników zarówno Dolnego Śląska jak i całego kraju. Jest to niewielka bylina o charakterystycznych dzwonkach pokrytych wyrostkami na brzegach płatków oraz gęstym owłosieniu liści i łodygi. Jeszcze w pierwszej połowie XX w. spotkać można było liczne populacje dzwonków w Masywie Śnieżnika oraz w pobliskich Górach Bialskich. Niestety z dekady na dekadę sytuacja ulegała stałemu pogorszeniu. Według opracowania w Polskiej Czerwonej Księdze Roślin  populacja na początku lat 90-tych XX w. liczyła 100-130 osobników, w tym jedynie 30-40 kwitnących. Rosły one nie tylko na kopule Śnieżnika ale także na sąsiednich szczytach (Mały Śnieżnik, Szeroka Kopa, Żmijowiec). W czasie kolejnych inwentaryzacji wykazano systematyczne zanikanie populacji. Obecnie (dane z początków II dekady XXI w.) dzwonek notowany jest wyłącznie z pasa muraw ciągnących się na odcinku Przełęcz Śnieżnicka – Hala pod Śnieżnikiem, gdzie cała krajowa populacja liczy zaledwie 40-kilka rozet wytwarzających 10-12 pędów kwiatowych. Część osobników nosiła ślady zrywania kwiatów, co w przypadku dzwonka brodatego jest działaniem ekstremalnie szkodliwym. Status gatunku określany jest jako CR (krytycznie zagrożony). W czasie kilkukrotnej wizyty na Śnieżniku tylko dwa razy udało nam się natrafić na kwitnące dzwonki, z czego jeden rósł po czeskiej stronie w sąsiedztwie źródeł Morawki.


Sesleria tatrzańska

(Sesleria tatrae, S.sadleriana)

brak kategorii zagrożenia – stanowisko o powierzchni około 200m²

Jest to mało znana i jednocześnie mało rzucająca się w oczy trawa tworząca luźne kępy o wysokości 40-60 cm wyrastające z cienkiego kłącza. Posiada charakterystyczny kwiatostan tworzący zbitą, jajowatą lub walcowatą, krótką wiechę o fioletowo-brązowym zabarwieniu. Roślina ta występuje w Polsce w Tatrach, gdzie spotkać ją możemy na półkach i szczelin skał wapiennych. Drugim jej stanowiskiem jest mało znana populacja w Sudetach Wschodnich, dokładniej na wapiennym ostańcu skalnym zwanym jako Pulinka, który wznosi się ponad  korony drzew w Dolinie Kleśnicy w wyższych partiach Masywu Śnieżnika. Jest to izolowane i jednocześnie wysunięte najbardziej na zachód stanowisko. Określenie liczebności jest ciężkie ze względu na tworzenie kępkowej struktury uniemożliwiającej rozróżnienie poszczególnych osobników. Jednak jej stanowisko, czyli odsłonięte i nasłonecznione fragmenty ostańca skalnego zajmują około 200 m². Większość tej powierzchni porastają płaty określane jako naturalne murawy wysokogórskie na podłożu wapiennym z klasy Seslerietea variae. Jest to unikatowe siedlisko w skali Sudetów, notowane w Sudetach Wschodnich tylko z Pulinki. Zarówno sudecka jak i tatrzańska populacja nie jest bezpośrednio zagrożona albowiem obie znajdują się na terenach chronionych, konkretniej rezerwat Jaskinia Niedźwiedzia i Tatrzański Park Narodowy.


Przytulia nierównolistna

(Galium anisophyllon)

brak kategorii zagrożenia – kilkadziesiąt kęp 

Jest to jeden z kilku gatunków należących do gatunku zbiorczego Galium pumilum agg., gdzie wyróżnia się ją po łodydze kwiatowej rozgałęzionej w górze, z kwiatostanem zwartym i krótkimi międzywęźlami. Liście na brzegu szorstkie lub guzkowate, szypułki kwiatów 2 – 4 mm. Ten krótki klucz umożliwia rozpoznanie przytulii nierównolistnej od innych podobnych gatunków. Roślina występuje głównie w Małopolsce, gdzie jej stanowiska ograniczone są głównie do Tatr i wyższych pasm Karpackich (Babia Góra, Pieniny, Gorce). Jednak posiada ona także jedno izolowane stanowisko w Sudetach, które znajduje się na tym samym ostańcu skalnym co omawiana wcześniej sesleria. Mowa tu o skale Pulinka w obrębie rezerwatu Jaskinia Niedźwiedzia. Jest to jedyna znana populacja w polskiej części Sudetów, która porasta szczeliny i niewielkie półki skalne. Do głównych zagrożeń należą tzw. zdarzenia losowe w postaci obrywów skalnych mogących uszkodzić znaczną część tej niewielkiej populacji. Odpadające kawałki skał powstają na wskutek penetracji terenu przez dzikie zwierzęta (głównie kozice), niesfornych turystów lub w okresie zimowym. Generalnie polska populacja przytulii nie jest zagrożona, jako że większość stanowisk zlokalizowana jest na terenach chronionych (małopolskie parki narodowe oraz wspomniany rezerwat).


Driakiew lśniąca 

(Scabiosa lucida)

brak kategorii zagrożenia – stanowisko o powierzchni około 200m²

Jest to jeden z kilku rodzimych gatunków driakwi, który wyróżnia się odziomkowymi, pierzastodzielnymi liśćmi o karbowanych brzegach oraz szczecinami kielicha o wymiarach 4 – 6 mm długości, w nasadzie 0.2 – 0.3 mm szerokości, zwykle z wyraźnym kilem. Jej areał występowania ogranicza się do z kilku karpackich pasm górskich (Tatry, Pieniny, Bieszczady) oraz jednego izolowanego stanowiska w Sudetach, które także zlokalizowane jest na omawianej tu skale Pulinka. Na Dolnym Śląsku jest to jeden z najrzadszych składników rodzimej flory, której cała populacja wynosi około 100-150 kęp porastających nasłonecznione fragmenty ostańca skalnego o powierzchni około 200m². Poza polską częścią Sudetów, driakiew lśniąca notowana jest także w czeskiej części w Wysokim Jesioniku (na terenie NPR Praděd: Velký kotel, Karlov pod Pradědem, Karlova Studánka). Choć śnieżnickie stanowisko ulokowane jest poza szlakami w czeluściach rezerwatu przyrody, to jednak ze względu na niewielki areał występowania mogą tu zajść zdarzenia losowe znacznie uszczuplające populację. Należy do nich głównie działalność lokalnej zwierzyny, która może zjadać rośliny oraz uszkadzać niewielką warstwę próchnicy.


Pszeniec Herbicha

(Melampyrum herbichii)

brak kategorii zagrożenia – jedno stanowisko wokół kopuły Śnieżnika

Mało znany przedstawiciel naszej flory, który jest bardzo zbliżony wyglądem do swoich kuzynów. Posiada przysadki wąsko-trójkątne do rombowatych, zwykle z 2 lub większą liczbą par ząbków. Jak wszystkie gatunki z tego rodzaju jest on półpasożytem pobierającym sole mineralne od innych roślin. Jego areał występowania ogranicza się do kilku karpackich pasm górskich (Tatry, Pieniny, Bieszczady) oraz do Masywu Śnieżnika w Sudetach, gdzie notowany jest w najwyższych partiach obejmujących polany i murawy naokoło kopuły Śnieżnika. Nie ma obecnie żadnej dostępnej literatury opisującej liczebność a więc i sytuację pszeńca w Sudetach, z tego też powodu ciężko jest określić jego stopień zagrożenia, jednak niewielki obszar występowania wskazuje na dużą rzadkość gatunku. W obszarze występują także jego krewniacy o podobnym wyglądzie, co utrudnia dokładne rozpoznanie. Do głównych zagrożeń należy zanik siedlisk na wskutek rozrostu zarośli kosodrzewiny i młodych świerków oraz wydeptywanie przez niesfornych turystów. Pszeńce są do siebie na tyle podobne, że sami osobiście mamy trudności z ich rozpoznawaniem. Z tego powodu nie mamy pewności, że prezentowane na zdjęciach rośliny przynależą do opisywanego gatunku 🙂


Za nami druga część serii najrzadszych roślin. Niektórzy zapewne słusznie zauważą, że brakuje tu choćby jednego przedstawiciela z rodziny storczykowatych. Podpowiemy, że Masyw Śnieżnika jest domem ostatniej znanej dolnośląskiej populacji wyblinu i storczyka kukawki. Rodzina ta ma bardzo wiele gatunków skrajnie rzadkich, dlatego już kilka lat temu stworzyliśmy serię o najrzadszych storczykach Dolnego Śląska. Poniżej linki do artykułów:

W kolejnej części skupimy się na regionie szczególnie bogatym w gatunki skrajnie rzadkie na Dolnym Śląsku, mowa tu o najwyższych sudeckich górach – Karkonoszach.