Góra Miłek – przyrodnicza perełka czy fałszywka?

Góra Miłek – przyrodnicza perełka czy fałszywka?

14 czerwca 2018 Wyłączono przez admin

W 1994 roku utworzono jeden z największych rezerwatów w Sudetach, który został powołany dla ochrony cennych siedlisk z całą rzeszą chronionych i ginących gatunków roślin i grzybów. Od tego czasu minęły 24 lata. Czy objęcie tego terenu ochroną i pozostawienie sobie samemu wyszło tamtejszej florze na dobre? A może historia Miłka, mimo ochrony, okazała się przewrotna i góra z regionalnej perełki przemieniła się w przeciętniaka, który żyje chwalebną przeszłością? Ale po kolei ….

Góra Miłek znana była ze swojego przyrodniczego bogactwa jeszcze, gdy na tych terenach żyli Niemcy. Ona i leżący po drugiej stronie doliny sąsiad, Połom, stanowiły jednen z najcenniejszych fragmentów na całym Dolnym Śląsku. Występowały tu ciepłolubne buczyny storczykowe, murawy kserotermiczne i liczne siedliska związane ze ścianami skalnymi. Wszystko to mimo działających kamieniołomów, których resztki stanowią obecnie jedyną ostoję dla wielu gatunków, które wyginęły w rezerwacie. Liczba cennych gatunków na Miłku wynosiła kilkadziesiąt, w tym prawdziwe rzadkości w skali Polski, jak cyklamen purpurowy, obuwik pospolity, zaraza bladokwiatowa i macierzanka nagolistna. Poza tym rosło tu kilkanaście gatunków storczyków i drugie tyle innych chronionych roślin. Tylko dlaczego wciąż używany jest czas przeszły a nie teraźniejszy? Albowiem obecny Miłek to marny cień dawnej przyrodniczej potęgi.

Ochronę tego terenu postulowano już w latach 60., jednak musiały upłynąć cztery dekady nim górę objęto jako rezerwat przyrody. Pierwsze oficjalne prace inwentaryzacyjne podawały obecność 318 gatunków roślin. Liczba niby duża, ale warto wspomnieć, że na sąsiednim Połomie zinwentaryzowano 552 taksony! Taka obfitość gatunków jak najbardziej zasługiwała na ochronę. Tak też zrobiono, niemal cały masyw stał się rezerwatem. Ominięto tylko nieczynny kamieniołom wraz z bezpośrednio sąsiadującym obszarem leśnym, który jak pokaże historia, stał się ostatnią ostoją dla wielu gatunków. Dlaczego? Do końca nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że inwentaryzacja przeprowadzona dekadę później stwierdziła występowanie zaledwie 285 gatunków. Nie potwierdzono aż 33 taksonów, w tym dużą część stanowiły storczyki (m.in. kruszczyk rdzawoczerwony, storczyk męski i gółka długoostrogowa). Zanik ponad 10% roślinności w ciągu zaledwie dekady stanowi niepokojącą tendencję. Zwłaszcza, że najprawdopodobniej liczba ta będzie się zwiększać. Na chwilę obecną nie przeprowadzano od 17 lat żadnych badań inwentaryzacyjnych, jednak publikacje dotyczące pojedynczych gatunków, zdają się potwierdzać, że bioróżnorodność w rezerwacie będzie maleć … mimo ochrony!

Co ciekawe jest to tendencja zauważalna jeszcze sprzed wojny. Na przestrzeni 60 lat odnotowano zanik m.in. storczyka samiczego, storczyka kukawki, żłobika koralowego, goryczki krzyżowej czy szczodrzyka czerniejącego. Co jeszcze ciekawsze, prawie wszystkie gatunki, które zanikły na Miłku, wciąż są notowane na sąsiednim Połomie. Tym Połomie, który od lat jest czynnym kamieniołomem. Dlaczego na terenie górniczym roślinność kwitnie, podczas gdy w rezerwacie zamiera? Odpowiedź jest w dużej mierze jedna – cień. Zacienienie na Miłku dotyczy wszystkich trzech warstw lasu – runa, podszytu i koron. Większość zboczy charakteryzuje duży prześwit w drzewostanie. Spowodowało to znaczący rozrost bukowego podrostu, który ścieli się gęstym dywanem na wielu hektarach uniemożliwiając wzrost jakimkolwiek roślinom. Często na większość buczyn od strony południowej gęsto ścieli się dywan bukowych podrostków bez jakichkolwiek innych roślin. Spowodowało to znaczące zubożenie w liczne gatunki roślin, nawet gatunki typowo leśne jak buławniki, lilia złotogłów, listera jajowata, czerniec gronkowy, ciemiężyk czy żywiec. Występują one sporadycznie, w miejscach o niewielkim zagęszczeniu młodych buczków. Drugą sprawą są korony drzew. Dlaczego? Ano dlatego, że to właśnie dorosłe drzewa w znaczący sposób zacieniły wierzchołki Miłka, gdzie występowały murawy kserotermiczne z rzadkimi gatunkami macierzanek i dziewięćsiła bezłodygowego.

Jak na ironię wiele roślin uciekło do niechronionej części, czyli nieczynnego kamieniołomu. Jest to obecnie jedyny fragment masywu, gdzie występują duże ilości terenów nieleśnych lub dopiero zarastających. Powoduje to, że wiele gatunków zanikłych w rezerwacie można odnaleźć na półkach skalnych lub zboczach o niewielkim poziomie zacienienia. Dotyczy to licznych storczykowatych (kruszczyk rdzawoczerwony, gółka długoostrogowa, buławnik mieczolistny, podkolan biały) i innych rzadkich lub chronionych roślin: nasięźrzał pospolity, krwiściąg mniejszy, gruszyczka okrągłolistna, goryczuszka orzęsiona, podejźrzon księżycowy i krzyżownica czubata. W większości są to gatunki światłolubne. Z niewiadomych dla mnie powodów, z runa leśnego wyginęły gatunku znoszące zacienienie i dobrze radzące sobie w lasach bukowych jak żłobik koralowy i buławnik czerwony. Na chwilę obecną jedynie kilka gatunków jest stosunkowo pospolitych na terenie lasu. Są to m.in. ciemiężyk białokwiatowy, szczyr trwały, orlik pospolity, gnieźnik leśny czy lilia złotogłów. Jednak zasiedlają one głównie fragmenty graniczne lasu, tereny wokół dawnych dróg i wokół kamieniołomu, czyli tam, gdzie poziom zacienienie jest stosunkowo niewielki. Do grupy roślin pospolitych na Miłku należą przede wszystkim wczesnowiosenne geofity, dla których poziom zacienia ma drugorzędne znaczenie albowiem ich czas wegetacji przypada głównie w okresie, gdy buki nie zasłoniły jeszcze lasu swoimi liśćmi.

Wśród gatunków priorytetowych, jeśli można się tak wyrazić, także nie mamy dobrych wiadomości. Cyklamen purpurowy, który był jednym z głównych powodów powołania rezerwatu, powoli wymiera. W dodatku nie pomógł mu w tym człowiek, który najprawdopodobniej go tam posadził 100-150 lat temu. Tak, ten najsłynniejszy gatunek miłkowy, nie jest nawet rodzimym gatunkiem, jeśli wierzyć najnowszym opracowaniom naukowym. Populacja na Miłku z dekady na dekadę maleje i słabnie. Głównie z powodu braku świeżego materiału genetyczne, tutejsze osobniki charakteryzuje coraz słabsza kondycja, mniejsza ilość zawiązywanych owoców i kiełkujących nowych roślin. Przy obecnej tendencji nie wiadomo, czy za kilkadziesiąt lat cyklamen dalej będzie notowany na Miłku.

Podobna sprawa ma się z drugim najważniejszym gatunkiem – obuwikiem pospolitym, który zależnie od podanej pracy naukowej występuje jeszcze na masywie lub nie.  Często gdy wymiera jedno stanowisko, zawsze z powodu wykopywania przez „miłośnika” roślin, to po kilku latach odnajduje się nowe. Nie wiadomo jak wygląda aktualna sytuacja ale w ostatnich publikacjach informowano o jednym stanowisku na terenie rezerwatu. Choć sytuacja ta jest zmienna. Około 10 lat temu, prace wskazywały, że obuwik wyginął na terenie rezerwatu z zachowaniem jednego stanowiska poza nim, wokół kamieniołomu. Tylko po to, aby po kilku latach stwierdzić, że jednak kępa została wykopana a nowe stanowisko odnaleziono ponownie na terenie rezerwatu. Tak więc co kilka lat sytuacja obuwika zmienia się diametralnie, wszystko głównie dzięki wykopywaczom.

W podsumowaniu mogę stwierdzić, że Miłek to dziwna góra. Jeszcze kilka lat temu bioróżnorodnością nie różnił się zbytnio od pobliskich perełek przyrodniczych – Wapniki, Bukowa, Połom czy kamieniołom w Nowych Rochowicach. Niestety tereny te nie były objęte ochroną więc lokalne nadleśnictwa pieczołowicie i systematycznie zniszczyły tamtejszą przyrodę. Murawy kserotermiczne zostały zaorane a buczyny wycięte. Dziesiątki stanowisk chronionych roślin zostały albo zaorane,  albo rozjechane, albo wyginęły pod presją rozrastającego się podszytu drzew. Tylko i wyłączne dzięki sprawnej działalności leśników na sąsiednich górach, Miłek wciąż się wyróżnia na ich tle. Tutaj choć roślinność sama częściowo zanika, to jednak przebiega to znacznie wolniej niż z pomocą leśniczej ręki.


Poniżej smutna lista miłkowych roślin:

  • buławnik czerwony – wyginął
  • buławnik mieczolistny – ostał się  w widniejszych fragmentach rezerwatu
  • cyklamen purpurowy – jeszcze występuje ale populacja powoli zanika
  • dziewięćsił bezłodygowy – brak obecnie danych
  • goryczka krzyżowa – wyginęła
  • goryczuszka orzęsiona – wyginęła w rezerwacie, sporadycznie zdarza się w kamieniołomie
  • gółka długoostrogowa – wyginęła, sporadycznie zdarza się w kamieniołomie
  • gruszyczka okrągłolistna – wyginęła w rezerwacie, sporadycznie zdarza się w kamieniołomie
  • janowiec ciernisty – wyginął
  • jastrzębiec kwiecisty – wyginął
  • jastrzębiec siny – wyginął
  • kruszczyk rdzawoczerwony – wyginął w rezerwacie, sporadycznie zdarza się w kamieniołomie
  • kruszczyk szerokolistny – rośnie na całym masywie
  • kukułka plamista – wyginęła
  • lilia złotogłów – rośnie pojedynczo w rezerwacie
  • macierzanka Marshalla – brak obecnie danych
  • macierzanka nagolistna – brak obecnie danych
  • nasięźrzał pospolity – wyginął w rezerwacie, sporadycznie zdarza się w kamieniołomie
  • obuwik pospolity – rośnie pojedynczo w rezerwacie
  • podejźrzon księżycowy – wyginął w rezerwacie, sporadycznie zdarza się w kamieniołomie
  • podkolan biały – rośnie pojedynczo w rezerwacie
  • perłówka siedmiogrodzka – brak obecnie danych
  • storczyk kukawka – wyginął w całych Górach Kaczawskich
  • storczyk męski – wyginął
  • storczyk samiczy – wyginął
  • szczodrzyk czerniejący – wyginął
  • zaraza bladokwiatowa – stanowiska na szczytach wyginęły, obecnie sporadycznie zdarza się na terenach granicznych