Sierpień … Symbol Końca Wegetacji?
12 września 2021Sierpień może kojarzyć się z zakończeniem wegetacji. Wszak jest to czas żniw, ścinania zbóż oraz następuje zbiór wielu owoców i warzyw. Znacząca większość roślin zakończyła kwitnienie a wiele z nich już nawet pochowało się pod ziemię. Czy jednak sierpień jest na pewno końcem wegetacji? Otóż nie, wszystko zależy od gatunku oraz ekosystemu.
Ile mamy w Polsce roślin, tyleż mamy wersji wegetacji. Jedne gatunki są bardzo pośpieszalskie i ograniczają swój żywot do zaledwie 3-4 miesięcy, inne rozkładają każdy etap (wzrost, kwitnienie, owocowanie) na wiele miesięcy a jeszcze inne robią pauzę między kwitnieniem a wypuszczeniem liści. Mamy wczesnowiosenne geofity, które kwitną na przedwiośniu a w maju nie ma już po nich śladu ale mamy także goryczki, które rosną cały sezon i zakwitają dopiero jesienią. Wszystko zależy od przyjętej strategii przetrwania. A tych mamy bardzo wiele. Każda z poniższych roślin rozwija swoje kwiaty w sierpniu choć niemal każda z nich ma zupełnie inne powody aby pojawiać się właśnie w sierpniu.
Kruszczyk siny
(Epipactis purpurata)
Jest to jeden z najbardziej specyficznych gatunków na naszej liście. Swego rodzaju leśny ekscentryk bowiem wybrał zupełnie innych sposób przetrwania niż typowe rośliny runa leśnego. Typowy „leśny kwiatek” rozpoczyna wegetację przeważnie wczesną wiosną, gdy drzewa nie rozwinęły jeszcze liści. Dzięki temu mogą zgromadzić odpowiednio dużo składników nim liście drzew zacienią runo. Nawet gatunki, które rozwijają się w maju i czerwcu mają dość czasu aby zawiązać nasiona i spokojnie pójść „spać” przed nastaniem jesieni. W efekcie późnym latem prawie nie zastaniemy w lasach kwitnących roślin. Do takowych wyjątków należy kruszczyk siny, który dodatkowo wybiera obszary bardzo zacienione, takie gdzie często nie potrafi przetrwać żadna inna roślina. Liście ma drobne i w cienistym lesie zupełnie nie spełniają swojej roli. Dlaczego więc kruszczyk kwitnie tak późno w zacienionym lesie? Odpowiedź jest prosta: bo wtedy nie ma praktycznie żadnej konkurencji i leśne owady bardzo chętnie odwiedzają jego kwiaty. Dodatkowo tworzy on symbiotyczne związki z grzybami, dzięki czemu może przetrwać w głębokim cieniu.
Więcej o kruszczyku w artykule: kruszczyk siny
Kruszczyk połabski
(Epipactis albensis)
Jest to drugi kruszczyk kwitnący tak późno, często w tym samym lesie. Inne gatunki kruszczyków przybrały trochę inne strategie i zakwitają wcześniej bo przeważnie w czerwcu i lipcu. Omawiany tu kruszczyk połabski jest bardzo drobnym gatunkiem, osiągającym przeważnie 10-15 cm wysokości a często i mniej. Rośnie w cienistych grądach i łęgach, na żyznej i wilgotnej glebie pośród gęstej roślinności. Jego kwiaty są drobne i w kolorach niemalże maskujących. Można by rzec, że gatunek ten wręcz chce się ukryć przed potencjalnymi zapylaczami. Tak się jednak nie dzieje i na jego kwiatkach często można spotkać owady. A co jeśli kruszczyk wyrośnie w tak skrytym miejscu, że nawet zapylacze go nie odnajdą? Gatunek ten odnalazł na to sposób a mianowicie proces zwany klejstogamią. Jest to szczególny rodzaj samopylności zachodzący w zamkniętym kwiecie (pąku kwiatowym). W efekcie roślina wyda nasiona nawet jeśli wyrosła późnym latem w gąszczu roślin. Sam gatunek jest stosunkowo rzadki, pierwotnie znany tylko z południowo-zachodniej Polski, a obecnie jej stanowiska odnajdywane są także w środkowych i południowych regionach kraju.
Więcej o kruszczyku w artykule: kruszczyk połabski
Krwawnica wąskolistna
(Lythrum hyssopifolia)
Jest to nasza tegoroczna perełka. Bowiem na ten gatunek polowaliśmy kilka lat i w tym roku udało się znaleźć aż dwa kwitnące osobniki na podmokłym terenie w gminie Wińsko. Sama krwawnica jest bardzo drobną, jednoroczną roślinką osiągającą przeważnie kilka-kilkanaście cm wysokości. Stanowi całkowite przeciwieństwo swojej krewniaczki, krwawnicy pospolitej, która jest wielokrotnie większa, wieloletnia no i (jak sama nazwa wskazuje) jest znacznie pospolitsza. Omawiana tu krwawnica wąskolistna należy do najrzadszych składników dolnośląskiej flory, a w pozostałej części kraju także jest bardzo rzadka. Przeważnie zakwita w drugiej połowie lata oraz na początku września, wszystko przez swój cykl życiowy. Jest to bowiem nie tylko roślina jednoroczna, ale do tego jeszcze rosnąca na bardzo krótkotrwałych siedliskach obejmujących zalewowe brzegi, poldery i wysychające bagna. Miejsca, gdzie woda opada na kilka tygodni a następnie ponownie wzbiera. Takie wydarzenia występują głównie latem, gdy naturalnie obniżają się poziomy wód. Roślina szybko kiełkuje oraz szybko rośnie by zakwitnąć i wydać nasiona nim brzeg zostanie ponownie zalany. W efekcie krwawnice zakwitają najczęściej właśnie w sierpniu, choć czas ten może ulec przesunięciu.
Wilżyna ciernista
(Ononis spinosa)
Przedstawione powyżej gatunki mają swoje konkretne powody by kwitnąć późnym latem. Jedne robią to z powodu niewielkiej konkurencji w tym okresie, inne uzależniły się od warunków ekosystemu. Są jednak gatunki, które kwitną w tym okresie bez konkretnego powodu. Po prostu ich termin kwitnienia jest na tyle rozciągnięty w czasie, że obejmuje całe lato aż do jesieni. Do tej grupy należy wilżyna ciernista. Stosunkowo rzadki gatunek objęty ochroną częściową. Rośnie na wielu typach łąk, muraw i innych terenach otwartych charakteryzujących się bardzo dobrym nasłonecznieniem. Jest to półkrzew tworzący niskie ale bardzo rozłożyste zakrzaczenia. Przeważnie występuje w siedlisku muraw kserotermicznych, rzadziej na murawach napiaskowych i łąkach kośnych. Preferuje gleby suche o odczynie obojętnym lub zasadowym. Pierwsze kwiaty otwierają się w czerwcu, jednak krzew ten wytwarza ich na tyle dużo, że okres kwitnienia trwa całe lato aż do września. W okresie sierpnia jest to jedna z niewielu roślin jakie wciąż kwitną, zwłaszcza na murawach kserotermicznych, stanowiąc ważne źródło pokarmu dla owadów. Oprócz opisywanej tu wilżyny ciernistej, w Polsce występują jeszcze dwa podobne gatunki, wilżyna bezbronna i wilżyna rozłogowa.
Zimowit jesienny
(Colchicum autuminale)
Zimowit stanowi chyba najbardziej niezwykłą roślinę w polskiej florze jeśli chodzi o cykl wegetacyjny. Mało która roślina bowiem zakwita jesienią i następnie „przechowuje” owoc w okresie zimowym pod ziemią by wiosną wystawić go nad ziemię wraz z wyrastającą rozetą. Dlaczego roślina tak postępuje? Głównie z tego samego powodu co każda roślina kwitnąca późnym latem: bo wtedy jest po prostu mała konkurencja. Zimowity często są jednymi z ostatnich kwitnących gatunków na danej łące, których lilioworóżowe kwiaty bardzo kontrastują z pożółkłą runią. Dzięki temu owady bez większych problemów namierzają zimowity i je zapylają. Jednak w przeciwieństwie do innych gatunków, u roślin cebulowych owoce dojrzewają bardzo długo. Z tego powodu zimowit musiał jakoś rozwiązać sytuację poprzez „zimowanie” torebki nasiennej pod ziemią i wypuszczenie jej wiosną. Pozostałe rodzime rośliny cebulowe nie stosują takiej strategii bowiem kwitną wiosną lub wczesnym latem i mają dość czasu na dojrzenie nasion. Same zimowity są stosunkowo rzadkimi roślinami występującymi tylko na południu kraju, głównie w pasie wyżyn i gór. Miejscami mogą tworzyć rozległe łany dominujące na sierpniowych łąkach.
Więcej o zimowicie w artykule: zimowit jesienny
Ogólnie rzecz ujmując sierpień to nie jest taki definitywny koniec wegetacji. Oprócz wyżej wymienionych roślin, na łąkach i nawet w lasach można spotkać trochę rozkwitających gatunków. Do najbardziej pospolitych i charakterystycznych symboli kończącego się lata należą wrzosy. Te niewysokie krzewinki stopniowo dominują w krajobrazie suchych i piaszczystych ekosystemów od nizin po najwyższe pasma Sudetów. Różowe, drobniutkie kwiaty wrzosów podziwiać można na wierzchowinie karkonoskiej, na kopule Śnieżnika czy naokoło labiryntów Szczelińca. Oprócz niego w suchych i widnych lasach wciąż kwitną różowe poziewniki i żółte pszeńce. Na łąkach gdzieniegdzie spotykamy kwitnące osty, ostrożenie, omiegi, goździki i dziewanny. Do tego dochodzą gatunki synantropijne i segetalne, kwitnące nieprzerwanie aż do przymrozków. Koniec letniego sezonu to także czas owadów. Wtedy to pełną dojrzałość osiągają modliszki i tygrzyki paskowane oraz pojawia się ostatnie w sezonie pokolenie pazia królowej czy witezia żeglarza. W efekcie końcówka lata to także dobry moment na obserwacje entomologiczne.
Na koniec warto jeszcze wspomnieć o jednej bardzo charakterystycznej grupie roślin zakwitających już pod koniec lata. Mowa tu oczywiście o całej serii gatunków z rodziny goryczkowatych obejmujących goryczkę trojeściową, goryczkę wąskolistną, goryczuszkę czeską, goryczuszkę gorzkawą i goryczuszkę orzęsioną. Są to jedne z najpiękniejszych krajowych roślin. Wprawdzie początek kwitnienia większości z nich ma miejsce w sierpniu to jednak szczyt ich kwitnienia przypada dopiero na wrzesień. Z tego też powodu nie występują one w niniejszej fotorelacji. Więcej o goryczkach i goryczuszkach można przeczytać w naszym felietonie: Goryczki – Polskie Szafiry
Przykładowe lokalizacje na rośliny wymienione w artykule:
Dolina Baryczy (na wsch. od Lasowic)
Rezerwat przyrody Błyszcz
Rezerwat przyrody Ponikwa
Rezerwat przyrody Skarpa Storczyków
Rezerwat społeczny Polder
Cenne florystycznie obszary w okresie sierpniowym:
Narożnik (Góry Stołowe)
Skalniak (Góry Stołowe)